poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Pachnące zabawki



Co może skusić w perfumerii prawdziwego mężczyznę, który uważa, wystarczą mu własne feromony, które są (a przynajmniej powinny być) przyczyną omdleń i innego otumanienia płci przeciwnej? Oczywiście nie zrobią tego najpiękniejsze nawet zapachy i pełne wdzięku zachwalanie ekspedientek. Wystarczy jednak jeden rzut oka na flakon i nawet najtwardszy macho będzie musiał sięgnąć do portfela...


Dodaj napis
Carolina Herrera przyciąga mężczyzn... magnesem umieszczonym w korku buteleczki pachnidła 212. 
Amerykańskiej projektantce mody z pewnością nie chodziło o wywołanie prymitywnego skojarzenia, że każdy facet pragnie przyciągać kobiety jak magnes opiłki żelaza. Odwołuje się raczej do marzenia każdego chłopca, by posiadać czarodziejski kawałek metalu, do którego kleiły się gwoździe, spinacze biurowe i kapsle po oranżadzie. Właściciel takiego czarnoksięskiego przedmiotu od razu stawał się podwórkowym bonzem. Nikt oczywiście nie zwrócił uwagi, na lanie jakie dostał za rozmontowanie głośnika z ulubionego radia taty. I oto teraz można bez narażania się bliskim nabyć elegancki magnes w perfumerii. Chyba że żonie (narzeczonej) zapach się nie będzie podobał... 

Mieszane uczucia budzi natomiast flakon pachnidła Emporio firmowany przez Giorgio Armaniego. Buteleczka może bowiem budzić skojarzenia z ręcznym miotaczem gazu łzawiącego, który z łezką w oku wspomina każdy, kto kilkanaście lat temu podczas antyrządowej manifestacji miał okazję być osaczony przez gromadę rozjuszonych funkcjonariuszy. Teraz role mogą się odwrócić...

Dla byłych palaczy tęskniących potajemnie za swoim nałogiem ofertę przygotowali perfumiarze-jubilerzy Cartier i S.T. Dupont, zamykający swoje pachnidła we flakonach imitujących słynne zapalniczki tych firm. W przypadku pachnidła Duponta dodatkową atrakcją jest piękny aromat drewna, wyczuwalny w drugiej fazie ewolucji zapachu, co może wydatnie poprawić nastrój piromanom. 

Miłośnicy wiecznych piór mogą powiększyć swoją kolekcję kupując flakon perfum Pasha Cartiera, a kulturyści wzorowane na umięśnionych męskich torsach buteleczki pachnideł Le Male Gautiera i Heros Uomo Parfums. Natomiast wszelkiego rodzaju strzelcy wyborowi i wolni strzelcy powinni kupić przypominający osiemnastowieczny woreczek na proch flakon Coriolana Gueraina. 


Zdjecia z bezkonkurencyjnej Fragrantiki

tekst z 2008 roku.


4 komentarze:

  1. Nasuwa mi się pytanie - czy Faceci zwracają uwage na takie szczegóły? Większość mężczyzn wciąż pachnie tym, co na tacy poda im żona :) Choć zaczynają powoli się przełamywać i szukać odpowiednich zapachów dla siebie, to wciąż są w tym laikami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mężczyźni bardzo cenią rynek perfum, ale pewnie się do tego nie przyznają. Mnie do pracy nad ksiazkami o perfumach motywowali właśnie mężczyźni - wydawcy, redaktorzy.

      Usuń
  2. Mam być szczera, mój mąż raczej sam wybiera sobie zapach, który mu odpowiada ;) Z reguły mamy podobne gusta. Odkąd zbieram flakony po zapachach, bardziej zwraca uwagę na wygląd flakonu, co czynił też wcześniej, ale może mniej przykładał do tego wagę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam kciuki za Wasza rodzinną pasję. I mam nadzieje niebawem coś dorzucić do kolekcji.

      Usuń