niedziela, 16 marca 2014

Tajemny język perfum dla mężczyzn



Spotkanego po raz pierwszy mężczyznę zwykle ocenia się po... butach i zegarku. Najwięcej jednak można się o nim dowiedzieć dzięki jego perfumom...



Jeszcze do niedawna wierzono, że główną rolą pachnideł jest zwiększanie atrakcyjności seksualnej człowieka, a wiele składników kompozycji zapachowych uznawano wprost za afrodyzjaki, jak np. piżmo czy wyciąg z rozmarynu. Dzisiaj do takich twierdzeń podchodzi się z dużym dystansem, gdyż nie znalazły potwierdzenia w poważnych badaniach naukowych, a niektórzy uważają nawet, że perfumy mogą atrakcyjność seksualną obniżać, przeszkadzając w działaniu naturalnych substancji zapachowych wytwarzanych przez organizm zwanych feromonami. Coraz większą zaś popularność zyskuje pogląd, że woń samodzielnie wybieranych perfum koresponduje z osobowością człowieka lub jest odbiciem tego, jak chciałby być postrzegany przez innych. Zależność między cechami charakteru a doborem zapachu najłatwiej można prześledzić na przykładzie luksusowych perfum dla mężczyzn.

Przywódca i kowboj

Współcześni mężczyźni chętnie kupują perfumy z rodziny zapachowej zwanej fougère czyli „paprociowej”, choć z wonią paproci nie mają nic wspólnego (nazwa pochodzi od pachnidła „Fougère Royale” z końca XIX wieku). Ich aromat łączy w sobie narkotyczne i wizjonerskie nuty lawendy i siana z ostrym, nieco drażniącym cierpko-balsamicznym akordem żywic i mchu. Takie kompozycje silnie zaznaczyły swoją obecność na rynku pod koniec lat siedemdziesiątych XX wieku, kiedy na ekranach kin królował „Brudny Harry”, do walki o fotel amerykańskiego prezydenta przygotowywał się aktor specjalizujący się w rolach twardych kowbojów, Ronald Reagan, zaś Arnold Schwarzenegger zapoznawał się ze scenariuszem „Conana barbarzyńcy”. I trzeba przyznać, że doskonale oddawały ducha czasów, sprzyjając kreowaniu wizerunku silnego człowieka. 
 
Mężczyzna, który ich używa niewątpliwie dąży do zdominowania otoczenia i ma naturę wojownika (najsłynniejsze pachnidło z tej rodziny nazywa się Drakkar Noir – drakkar czyli łódź wikingów - okrutnych wojowników). Bywa arogancki i zadziorny, jest egoistą, kocha władzę i nie lubi się nią dzielić. Przyciąga kobiety niesamodzielne, które oczekują od niego opieki i zapewnienia bezpieczeństwa w zamian za całkowite podporządkowanie. Najbardziej znanymi pachnidłami fougère, oprócz wspomnianego Drakkar Noir, są takie perfumy jak Azzaro pour Homme (pierwszy zapach z tej rodziny, który odniósł światowy sukces), Boss No1, czy bardzo cenione w Polsce adidas Active Bodies (tzw. czarny adidas) i Good Life for Men. W ostatnich latach bardzo często akord „paprociowy” wykorzystywany jako składnik bardziej złożonych kompozycji, dodając jej siły i bezkompromisowości. W „Le Male” Gaultiera łączy się na przykład z nutami smakowymi, tworząc prawdziwie wybuchową mieszankę zmysłowości i męskości. W Big Pony 3 Ralpha Laurena z 2010 roku połączono go z aromatami świeżymi, w których ważną rolę odgrywa mięta. W Arabian Nights Bogarta z 2010 roku siła zapachu fougere uzupełnia hedonistyczny akord orientalny z mocno zaakcentowaną paczulą. Nowoczesne wersje tego akordu można znaleźć także choćby w Gucci Guilty Black z 2013 r, Patou por Homme z tegoż samego roku czy L'eau Technique Jacquesa Fatha.

Mężczyzna drugiego planu

Lata osiemdziesiąte ubiegłego wieku przyniosły modę na sportowy tryb życia. Urzędnicy i biznesmeni zamiast siedzieć po pracy na kanapie przed telewizorem prężyli mięśnie w siłowniach, a w weekendy wyjeżdżali za miasto by oddawać się uprawnianiu różnego rodzaju sportów. Takie zmiany obyczajowe musiały pociągnąć za sobą pojawienie się nowego typu pachnideł. W roku 1988 firma Davidoff wprowadziła do sprzedaży zapach Cool Water, który natychmiast stał się światowym przebojem, dając początek nowej rodzinie zapachowej zwanej wodną, ozonową, lub nową świeżością.



Pachnidła z tej rodziny są mało wyraziste i bardzo dyskretne. Pachną jak powietrze tuż po przejściu burzy z piorunami, wodniste owoce i warzywa jak np. melon czy ogórek, Niektórzy ich zapach przyrównują do aromatu świeżo rozciętego kaktusa. Mężczyzna który ich używa jest miłośnikiem nowoczesności i nowych technologii, ceni sporty ekstremalne, lubi morze i łatwo ulega modom. Niestety, perfumy wodne nie podkreślają bogactwa osobowości, wręcz przeciwnie, pomagają ukryć wszelkie głębie intelektualne. Są więc idealne dla ludzi, którzy nie mają doświadczenia w dobieraniu pachnideł (nie popełnią błędu) i podwładnych, pragnących nie drażnić szefa. Nie znaczy to, że nie mogą ich używać ludzie o wyrafinowanym guście, pod warunkiem jednak, że akurat przebywają na polu golfowym lub na wycieczce za miasto. Mężczyźni używający pachnideł z tej rodziny będą przyciągać raczej bardzo młode kobiety, o mało wyszukanych upodobaniach estetycznych. Interesującymi pachnidłami z tej rodziny są chociażby Bulgari Aqua pour Homme, L’Eau d’Issey Homme czy Acqua di Giò pour Homme.

Dyplomata

Stosunkowo najmniej można powiedzieć o mężczyźnie używającym zapachów z rodziny drzewnej, zwanej też leśną. Woń takich pachnideł jest bardzo różnorodna. Perfumy wetiwerowe (Vetiver Guerlaina, Vetiver Carven, Homme de Grès, Tom Ford Grey Vetiver, Le Vetiver de Lubin.), zwane złośliwie „bagiennymi” pachną np. wilgotną ziemią oraz zbutwiałymi korzeniami i liśćmi. Zdecydowana większość kompozycji z tej rodziny roztacza jednak wokół siebie przyjemną woń świeżo piłowanego drewna z dodatkiem aromatów żywicznych (np. S.T. Dupont, Life Essence Fendi czy Jungle pour Homme Kenzo). O charakterze perfum dużo mówią ich nazwy – np. drzewno-wetiwerowe pachnidło Givenchy z 2013 rok nazwane jest „Gentlemen Only”.



Mężczyzna używający pachnideł drzewnych z pewnością stara się być osobą niezwykle zrównoważoną i ceniącą elegancję, pełną życzliwości do świata i szczerą w intencjach. Wierzy we własne siły i nie widzi potrzeby bezwzględnej walki o wszystko i z każdym. Ceniony jest przez kobiety, które nie lubią niespodzianek. Miłośników perfum wetiwerowych dodatkowo cechuje zwykle duża doza autoironii i dystansu do własnej osoby.

Smakosz

W latach dziewięćdziesiątych XX wieku mężczyźni odkryli perfumy z rodziny orientalnej, wcześniej, za sprawą „zniewieściałych” nut słodkich i ciepłych, zarezerwowane dla kobiet. Większość męskich kompozycji nawiązuje zresztą do perfum dla pań – A Men (Angel Thierry Muglera) Lolita Lempicka pour Homme (Lolita Lempicka pour Femme), Opium pour Homme (Opium Yves Saint Laurenta). W pełni oryginalnym zapachem był przed laty dość popularny w Polsce Minotaur Palomy Picasso. Powyższe i podobne im pachnidła łączą w sobie zmysłowo rozgrzewające aromaty egzotycznych żywic i piżma, wonie odurzających kwiatów (np. tuberozy, ylang–ylang) oraz słodkich owoców i przypraw (przede wszystkim pachnącej nieco pudrowo wanilii). W ostatnich latach dołączyły do nich syntetyczne wonie smakołyków – czekolady, karmelu, czy pierników. O charakterze tego typu zapachów może świadczyć nazwa wody dla meżczyzn Paco Rabannne z 2013 roku – Black XS L’Aphrodisiaque pour Lui w którym cierpkie nuty skórzane łączą się z pełnym pożądania zapachem pralinek...



Miłośnik takich zapachów z pewnością lubi korzystać z życia, ceni wszelkie przyjemności i nie przepada za sportem (chyba że ogląda go w telewizji). Jest smakoszem i nie stroni przed degustowaniem dobrych trunków. Przyciąga kobiety pełne fantazji i posiadające wspaniałe poczucie humoru, bez skłonności do anoreksji i filozoficznych medytacji.

Intelektualista

Najbardziej wyrafinowaną rodzinę zapachową w świecie perfum tworzą niewątpliwie kompozycje szyprowe, oparte na kontraście między nutami narkotycznie przyciągającymi, trochę ciepłymi i delikatnie kwiatowymi a akordem cierpkim, niepokojącym i budzącym dystans (mech dębowy). Szczyt popularności takich pachnideł przypadł na przełom lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX wieku, kiedy bogate społeczeństwa Zachodu pogrążyły się w kryzysie wartości. Wieloznaczne, trudne do zinterpretowania i robiące wrażenie rozdartych wewnętrznie zapachy szyprowe idealnie korespondowały z atmosferą moralnego niepokoju, intelektualnych dyskusji i buntu przeciwko rzeczywistości, który uosabiał np. grany przez Jacka Nicholsona bohater filmu „Pięć łatwych utworów”.
Przez lata woń perfum szyprowych nabrała nowych znaczeń. Przestała być symbolem nowoczesności, postępu i buntu, stała się oznaką klasycznej elegancji i dystansu do świata. Mężczyzna, który roztacza ją wokół siebie robi wrażenie osoby inteligentnej, posiadającej bogatą i dość skomplikowaną osobowość. Nie chce zbyt szybko nawiązywać bliskiej znajomości, choć jawi się jako atrakcyjny rozmówca, który ma coś mądrego do powiedzenia. Zna swoją wartość, jest pewny siebie, lecz nie arogancki, choć niektórzy mogą nabrać przekonania, że się trochę wywyższa. Przyciąga więc kobiety niezależne i inteligentne, szukające partnerstwa i zrozumienia dla swoich problemów.

Perfumy szyprowe nie są dziś zbyt popularne, jednak w dalszym ciągu można kupić najsłynniejsze zapachy z tej rodziny – Aramis Classic czy Eau Sauvage Diora. W nowszych zapachach akord szyprowy jest zwykle łagodzony przez inne nuty np. w cK One Calvina Kleina woniami świeżymi, w Rocabar Hermesa drzewnymi, a w Basali Shiseido – skórzanymi.

Podróżnik, nonkonformista

W perfumeriach można znaleźć perfumy, które trudno jest zaszufladkować. Trudno w nich się doszukać łagodnych nut kwiatowych, czy dających orzeźwienie nut ozonowych, zielonych czy cytrusowych. Zwykle pachną irytująco, drażniąco, nonkonformistycznie. Pojawiają się wśród nich kompozycje z dominującym zapachem egzotycznych przypraw, lecz przede wszystkim to zapachy żywiczne i kadzidlane, tworząc nowy rozdział w dziejach perfuma nazywanych orientalnymi i korzennymi. 
 
Takie pachnidła mogą budzić skojarzenia z egzotycznym targowiskiem. Przez tych, którzy nie mieli okazji odbyć podróży do Arabii czy dalekiej Azji, są zwykle odbierane jako drażniące, bezkompromisowe i bardzo indywidualistyczne. Z pewnością za zasugerują siłę charakteru i pewność siebie. Wśród nich na uwagę zasługują choćby pachnący żywicą, pikantnymi przyprawami i nasionami selera Jubilation for men Amouage, żywiczno-rozmarynowy M7 YSL, korzenno-kadzidlany Pursuit Alfred Dunhill i doskonale kadzidlany Gucci.

Warto na koniec zapytać, co ma zrobić mężczyzna, który nie chce być zapachowo zaszufladkowany. Perfumiarze znaleźli na to sposób wprowadzając do sprzedaży perfumy niezwykle złożone, łączące w sobie z pozoru przeciwstawne akordy. Np. perfumy „Le Male” Gaultiera zawierają zarówno męski akord fougère jak i ciepłe nuty orientalne i smakowe. Z akordem paprociowym coraz częściej łączy się wonie charakterystyczne dla pachnideł wodnych, dzięki czemu perfumy nie tylko podkreślają silną osobowość, lecz także emanują świeżością. Natomiast perfumy drzewne wzbogacane są często o zmysłowe aromaty orientalne. Takie zestawienia zapachów utrudniają jednoznaczną ocenę charakteru mężczyzny.
Zapach nie tylko mówi o charakterze osoby, która go używa, lecz także o tym jakie pachnidła. kształtowały jego gust zapachowy. W Polsce na przykład duży wpływ na to jakie perfumy kupuje współczesny mężczyzna ma fakt, że przez lata za najbardziej prestiżowy zapach uważany był „bizantyjski”, orientalny i bardzo wyrazisty Old Spice. To on utorował drogę na szczyty popularności równie niepowtarzalnemu Fahrenheitowi Diora. Przy okazji stworzył stereotyp, że perfumy eleganckie muszą być wyraziste, rozpoznawalne i intensywne. Wybór takich perfum może więc nie tyle oddawać charakter użytkownika, co sygnalizować jego pochodzenie, czy środowisko w jakim kształtował się jego gust. Wprowadzić w błąd może też częsta praktyka wybierania pachnidła la mężczyzn przez ich partnerki. Tym samym nie można powiedzieć, jaki naprawdę jest mężczyzna używający jakiegoś zapachu, lecz jedynie jakim chciałaby go widzieć partnerka. Ale przecież perfumy istnieją właśnie po to, by ich użytkownik wydawał się lepszy niż jest w rzeczywistości.

Agata Wasilenko

zdjęcia www.fragrantica.com


4 komentarze:

  1. zapach mężczyzny się pamięta.. i unosi się go z sobą, nawet jak on znika z naszego życia

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam w moich skromnych progach i dziękuje za piękny komentarz

    OdpowiedzUsuń
  3. fajny artykuł. moim zdaniem nic nie jest do końca białe ani czarne . Podstawowe typy raczej rzadko występują w czystej formie. Siła tkwi w Ilości możliwych kompozycji .

    OdpowiedzUsuń