W tym roku w ogrodzie zapach róży był
wyjątkowo intensywny i spychał w cień inne zapachy. Słabiej
pachniały bzy (lilaki), woń jaśminowców wydawała się bardzo
delikatna, nawet piwonie nie były w tym roku tak ekspansywne jak
zwykle, co może wiązać się z tym, że kiedy zakwitły przez kilka
dni padały deszcze.
Kiedy zaczęłam przeglądać nowości
perfumiarskie, po raz kolejny byłam pełna podziwu dla geniuszu
perfumiarzy. Najwyraźniej jakimś szóstym zmysłem przewidzieli,
że to będzie dobry rok dla róży, że jej zapach zostanie uznany
za bardzo atrakcyjny.
Oczywiście może być też tak, że
jakiś dyrektor marketingu stwierdził, że perfumy już dawno nie
pachniały różami i można wylansować nowy trend. A potem zgodnie
z teorią spiskową, że każdy szpieguje każdego, inni zaczęli
kopiować ten pomysł.
Obojętnie, którą wersję przyjmiemy,
w tym sezonie możemy przebierać w zapachach różanych.
Eau de Cartier Goutte de Rose, Salvador Dali Sun&Roses, Eaudemoiselle Givenchy, Davidoff Coll Water Sea&Rose – to tylko część z nich.
Niektóre z nich są wyjątkowej urody
i mogą zostać z nami na dłużej.
Ostatnio przez kilka dni nosiłam
„kroplę” róży DKNY (Pure DKNY Rose). Skusiła mnie informacja,
że zapach zawiera naturalny olejek z róży tureckiej, co obecnie
staje się coraz większą rzadkością. Zapach jest bardzo
harmonijny i dość delikatny, co zapewne jest spowodowane tym, że
romantyczną woń róży połączono z nutami pobudzającymi jak
imbir czy cedrat i zmodyfikowanymi nutami kwiatowymi, którym dodano
świeżości, czy, jak kto woli, „rozwodniono” je. Do
kwiatowo-świeżego akordu dodano drzewno-piżmowe tło z delikatnym
akcentem owocowym.
Całość robi niezwykle sympatyczne
wrażenie. Pachnidło jest odrobinę kokieteryjne, wystarczająco
romantyczne, lecz nie przesłodzone. Jest przyjazne i przyciągajace,
lecz także nie prowokuje do spoufalania się. Perfumy bardzo
uniwersalne – można je nosić w pracy i w ciepły wieczór, nawet
na szczególne okazje.
Pure DKNY to jednak nie tylko zapach, to również interesująca filozofia tworzenia produktu. Pisałam o tym w tym poście.
Do produkcji pachnidła nie używano łatwo dostępnej róży syntetycznej. Wykorzystano surowiec pochodzący z Bułgarii z małych poletek uprawianych przez miejscowe kobiety, co ma duże znaczenie dla ich sytuacji materialnej. Cześć zysków ze sprzedaży jest przekazywana fundacji Care która stawia sobie za cel przywrócenie godności ludziom z rejonów naznaczonych biedą.
Pure DKNY to jednak nie tylko zapach, to również interesująca filozofia tworzenia produktu. Pisałam o tym w tym poście.
Do produkcji pachnidła nie używano łatwo dostępnej róży syntetycznej. Wykorzystano surowiec pochodzący z Bułgarii z małych poletek uprawianych przez miejscowe kobiety, co ma duże znaczenie dla ich sytuacji materialnej. Cześć zysków ze sprzedaży jest przekazywana fundacji Care która stawia sobie za cel przywrócenie godności ludziom z rejonów naznaczonych biedą.
Zdjęcia DKNY
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz