środa, 16 lipca 2014

Powitanie z Afryką


Na początku lat dziewięćdziesiątych amerykański kreator mody Ralph Lauren wprowadził do sprzedaży perfumy Safari, które były jego hołdem dla stylu epoki wiktoriańskiej. Nawiązywały do angielskiego mitu gentlemanów szukających pod koniec XIX wieku przygód na dzikich afrykańskich sawannach i towarzyszących im wytwornych kobiet, które potrafiły dzielnie walczyć z przeciwnościami losu i wciąż być eleganckie. Ich powstanie łączyło się jednak przede wszystkim z fascynacją projektanta oszczędnym i bardzo praktycznym stylem ubierania się angielskiej arystokracji.


Obecnie twórcy perfum na nowo odkrywają Afrykę, która coraz częściej staje się celem wypraw miłośników turystyki ekstremalnej. Miejscem, gdzie platynowe karty kredytowe i biznesowe układy nie mają znaczenia, liczy się zaś jedynie własna siła, inteligencja i determinacja. Inspirowane Afryką perfumy zwykle łączą w sobie akord orientalny z nutami emanującymi siłą i męskością. Przeznaczone są dla mężczyzn, którzy nie potrafią zbyt długo tłumić emocji i potrzebują od czasu do czasu doznań, które podwyższą w ich krwi poziom adrenaliny.


Dunhill Pursuit. Zapach znanej z wytwarzania luksusowych dodatków dla mężczyzn firmy Dunhill początkowo wydaje się łagodny i dość lekki. Po bliższym poznaniu można w nim wyczuć pikantną nutę pieprzu, którą otacza słodkawo-waniliowy akord przypraw korzennych, z których na pierwszy plan wysuwa się kardamon i cynamon. Kompozycję dopełniają nuty drzewne, które dodają jej szlachetności i elegancji. Zapach został stworzony z myślą o nowoczesnych mężczyznach, duchowych spadkobiercach żądnych przygód angielskich gentlemanów sprzed wieku. Osobach, które dbają o swój wizerunek - jeżdżą dobrym samochodem, lubią modne gadżety, a urlopy spędzają niekonwencjonalnie – np. nurkują z białym rekinem w oceanie nieopodal Kapsztadu w Południowej Afryce. Zapach sugeruje bogatą wyobraźnię, siłę, poczucie humoru, lecz nie prowokuje do nadmiernego spoufalania się z innymi. Można go nosić do garnituru, choć najlepiej pachnie w połączeniu luźnym stylem sportowym.


Baldessarini Ambré. Kompozycja łączy w sobie ciepłe i zmysłowe nuty orientalne z aromatem skóry, dębowego drewna i whisky. Przeznaczona jest dla dojrzałych mężczyzn, którzy bardziej od niezwykłych przygód cenią luksus. Chętnie za to wspominają swoje podróże siedząc w skórzanym fotelu z kieliszkiem lub szklanką dobrego alkoholu w dłoni. Zapach emanuje siłą i zmysłowością, nie ma jednak w sobie agresji i nie sugeruje chęci podejmowania rywalizacji. Jest przyjazny, lecz pewny siebie i nawet odrobinę onieśmielający. Dobrze pachnie zarówno noszony do garnituru, jak i sztruksowej marynarki. 

 

Lacoste Hot Play. Pachnidło wypełniają nuty, które mogą przywoływać wspomnienia wyprawy życia w głąb czarnego lądu – pachnie przyprawami korzennymi, papirusem i rosnącym w Afryce drzewem sipo z rodziny mahoniowców. Jest pobudzające i świeże dzięki aromatowi pieprzu i zielonej nucie liści bluszczu i jednocześnie ciepły i zmysłowy za sprawą akordu orientalnego. Zapach stworzony z myślą o energicznych mężczyznach, którzy nie lubią się nudzić.


Euphoria Blossom Calvin Klein. Zapach lekki i delikatny, zbudowany wokół kremowego aromatu białej orchidei, który otaczają odświeżone wonie znanego z klasycznej Euphorii, czarnego lotosu i piwonii. Kompozycja przeznaczona dla młodych kobiet. Odpowiednia na upalne letnie wieczory i do pracy. Dobrze pachnie w połączeniu z lekkimi sukienkami na lato.
Agata Wasilenko

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz