środa, 4 marca 2015

Perfumy mistrzów


Informacje o twórcach perfum pojawiają się dość rzadko. Czyż bowiem poważny doktor chemii w białym fartuchu mieszający tajemnicze mikstury i spisujący na kartce jakieś mało zrozumiane symbole może zachęcić do zakupu pachnidła egzaltowane nastolatki? Z pewnością lepiej zrobi to Paris Hilton czy Kate Moss, których styl życia z pewnością jest mniej nudny. Ludzi o artystycznych ambicjach bardziej będzie przyciągało nazwisko skandalizującego, modnego rzeźbiarza, który zaprojektował flakon, zaś na miłośników luksusu silniejszy wpływ będzie miała prestiżowa marka i... odpowiednio wysoko skalkulowana cena.

Często jednak okazuje się, że kupowane na przestrzeni lat perfumy różnych producentów łączy właśnie osoba kreatora, w którego wyobraźni te pachnidła powstały. Wybitni kompozytorzy zapachów mają bowiem swój specyficzny oryginalny styl, który można pokochać lub znienawidzić. Tak jak po przeczytaniu jednej książki jakiegoś autora wiemy, czy chcemy pochłonąć kolejną czy raczej półkę z jego dziełami będziemy omijać szerokim łukiem.
Ludzi, którzy w rzeczywistości rządzą naszą zapachową wyobraźnią jest około setki na całym świecie. To zwykle panowie średnim wieku gustujący w eleganckich ciemnych garniturach i na spotkaniach towarzyskich, wbrew zasadom wpajanym w szkołach „nosów”, chętnie piją koniak i palą cygara. Kobiety pracujące w tym fachu często są prawdziwymi smakoszami, rozpoznającymi każą próbę podania im w restauracji odświeżonej „wczorajszej” potrawy. No i oczywiście potrafią wyczuć i rozpoznać zapachy, których przeciętny człowiek nie jest w stanie zidentyfikować.


Allure Sensuelle Chanel – ich twórca, Jacques Polge udowodnił, że jest wielkim mistrzem komponując w pierwszej połowie lat osiemdziesiątych zapach Coco. Jego późniejsze pachnidła zwykle odnosiły wielki międzynarodowy sukces. Charakterystyczne dla jego stylu w ostatnich latach jest wykorzystanie sztucznie zmodyfikowanych zapachów – np. woń korzenia wetiweru jest „czyszczona” z nut bagiennych, z paczuli natomiast usuwane jest wszystko to co ciężkie. Dzięki takim modyfikacjom zapachy, które w innych perfumach pojawiają się dopiero po godzinie od spryskania się perfumami, w pachnidłach Chanel można często wyczuć tuż po otwarciu flakonu. W kompozycjach Polge'a nie można również znaleźć nuty tuberozy, która nie wpisuje się w jego wizję kobiety. Allure Sensuelle jest zapachem bardziej wieczorowym od klasycznego Allure, z silnie zaakcentowanym akordem kwiatowym i orientalnym, można w nim również wyczuć karmelizowane nuty smakowe. Pachnie wanilia, paczulą, irysem, różami, owocami cytrusowymi i słodkim syropem. Dobrze pachnie w chłodne zimowe wieczory i w chwilach, kiedy trzeba zwrócić na siebie uwagę innych. Bywa zmienny i zaskakujący. Odpowiedni dla kobiet odważnych i kreatywnych.

Bulgari pour Femme – Pierwsze kroki firmy Bulgari w świecie perfum nie były łatwe. Ich sztandarowy zapach w roku 1993 trafił w ręce Sophii Grojsman. Cechą charakterystyczną jej stylu jest doskonałe wyczucie harmonii. W jej kompozycjach każda nuta ma swoje miejsce, nigdy nie pojawia się nagle jakaś woń, która zupełnie nie pasuje do pozostałych. Jej perfumy nie budzą niepokoju, nawet robione na rynek amerykański pachnidła z silnie zaakcentowanymi nutami białych kwiatów mają w sobie łagodność i wdzięk. Perfekcyjnie operuje zapachem róży i lilii. Pierwsza wymyśliła perfumy celowo oddziałujące na podświadomość – pachnidło Tresor zawierające nutę zasypki dla niemowląt Johnsons&Johnsons. Stworzyła ponad 40 kompozycji, które trwale wpisały się w historię perfumiarstwa np. Paris YSL, czy Eternity Calvina Kleina. Użytkowniczki jej perfum są wyjątkowo często zaczepiane i pytane, czym tak ładnie pachną.
Bulgari pour Femme wraca właśnie do perfumerii z nową kampanią reklamową. Jest delikatny i niezwykle kobiecy dzięki połączeniu nut róży, mimozy i jaśminu. Stworzony dla eleganckich kobiet na każdą okazję.

L de Lolita Lempicka – Twórcą tego zapachu jest Maurice Roucel, który do grona mistrzów perfumiarstwa awansował dzięki takim zapachom jak Gucci Envy czy 24,Fabourg Hermesa. Był pierwszym nosem, który pracował w laboratorium Guerlaina po przejęciu firmy przez koncern LVMH. Twierdził nawet, że udało mu się odtworzyć słynną guerlinadę, której receptura nie została najwyraźniej udostępniona nowemu właścicielowi. Roucel tworzy perfumy bardzo nowoczesne, które mają nadążać za zmianą stylu życia współczesnej kobiety. L de Lolita to zapach orientalno-smakowy, w którym można wyczuć zapach wanilii, cynamonu i nieśmiertelnika. Stworzone dla kobiet lubiących słodkie, dość wyraziste zapachy. Odpowiednie na wieczór.

KenzoAmour – Wykreował go Olivier Cresp przy współpracy z Daphne Bugey. Cresp lubi pracować w zespole – jest współtwórcą chociażby słynnego Angela Thierry Muglera. To jemu zawdzięczamy istnienie takich zapachów jak Lacoste pour Femme, Noa Cacharela czy L'eau par Kenzo, Light Blue Dolce&Gabbana. Lubi eksperymenty i nie boi się odważnych wyzwań. W Kenzo Amour połączył aromat ryżu, egzotycznych drzew azjatyckich, kadzidła i kwiatu wiśni. Otrzymał w ten sposób zapach orientalny, odrobinę mistyczny, lecz trzymający się dość blisko skóry. Stworzył go dla osób o dużym poczuciu indywidualności, które nie wchodzą w bliskie relacje ze wszystkimi ludźmi – dają się naprawdę poznać tylko najbliższym.


Rzeczpospolita ok. 2008r

3 komentarze:

  1. Bardzo ciekawy artykuł ;) Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny artykuł i świetny temat. O kreatorach perfum mówi się zdecydowanie za mało. Marzy mi się przeczytanie książki z wywiadami właśnie z tymi najwybitniejszymi 'nosami'.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To proszę taką książkę napisać! Tymczasem może sama znajdę jakieś dwa wywiady w swoim archiwum z Sophia Grojsman i Albertem Morilasem

      Usuń