Informacje o twórcach perfum pojawiają
się dość rzadko. Czyż bowiem poważny doktor chemii w białym
fartuchu mieszający tajemnicze mikstury i spisujący na kartce
jakieś mało zrozumiane symbole może zachęcić do zakupu pachnidła
egzaltowane nastolatki? Z pewnością lepiej zrobi to Paris Hilton
czy Kate Moss, których styl życia z pewnością jest mniej nudny.
Ludzi o artystycznych ambicjach bardziej będzie przyciągało
nazwisko skandalizującego, modnego rzeźbiarza, który zaprojektował
flakon, zaś na miłośników luksusu silniejszy wpływ będzie miała
prestiżowa marka i... odpowiednio wysoko skalkulowana cena.
Często jednak okazuje się, że
kupowane na przestrzeni lat perfumy różnych producentów łączy
właśnie osoba kreatora, w którego wyobraźni te pachnidła
powstały. Wybitni kompozytorzy zapachów mają bowiem swój
specyficzny oryginalny styl, który można pokochać lub
znienawidzić. Tak jak po przeczytaniu jednej książki jakiegoś
autora wiemy, czy chcemy pochłonąć kolejną czy raczej półkę z
jego dziełami będziemy omijać szerokim łukiem.
Ludzi, którzy w rzeczywistości rządzą
naszą zapachową wyobraźnią jest około setki na całym świecie.
To zwykle panowie średnim wieku gustujący w eleganckich ciemnych
garniturach i na spotkaniach towarzyskich, wbrew zasadom wpajanym w
szkołach „nosów”, chętnie piją koniak i palą cygara. Kobiety
pracujące w tym fachu często są prawdziwymi smakoszami,
rozpoznającymi każą próbę podania im w restauracji odświeżonej
„wczorajszej” potrawy. No i oczywiście potrafią wyczuć i
rozpoznać zapachy, których przeciętny człowiek nie jest w stanie
zidentyfikować.
Allure Sensuelle Chanel – ich
twórca, Jacques Polge udowodnił, że jest wielkim mistrzem
komponując w pierwszej połowie lat osiemdziesiątych zapach Coco.
Jego późniejsze pachnidła zwykle odnosiły wielki międzynarodowy
sukces. Charakterystyczne dla jego stylu w ostatnich latach jest
wykorzystanie sztucznie zmodyfikowanych zapachów – np. woń
korzenia wetiweru jest „czyszczona” z nut bagiennych, z paczuli
natomiast usuwane jest wszystko to co ciężkie. Dzięki takim
modyfikacjom zapachy, które w innych perfumach pojawiają się
dopiero po godzinie od spryskania się perfumami, w pachnidłach
Chanel można często wyczuć tuż po otwarciu flakonu. W
kompozycjach Polge'a nie można również znaleźć nuty tuberozy,
która nie wpisuje się w jego wizję kobiety. Allure Sensuelle jest
zapachem bardziej wieczorowym od klasycznego Allure, z silnie
zaakcentowanym akordem kwiatowym i orientalnym, można w nim również
wyczuć karmelizowane nuty smakowe. Pachnie wanilia, paczulą,
irysem, różami, owocami cytrusowymi i słodkim syropem. Dobrze
pachnie w chłodne zimowe wieczory i w chwilach, kiedy trzeba zwrócić
na siebie uwagę innych. Bywa zmienny i zaskakujący. Odpowiedni dla
kobiet odważnych i kreatywnych.
Bulgari pour Femme – Pierwsze
kroki firmy Bulgari w świecie perfum nie były łatwe. Ich
sztandarowy zapach w roku 1993 trafił w ręce Sophii Grojsman. Cechą
charakterystyczną jej stylu jest doskonałe wyczucie harmonii. W jej
kompozycjach każda nuta ma swoje miejsce, nigdy nie pojawia się
nagle jakaś woń, która zupełnie nie pasuje do pozostałych. Jej
perfumy nie budzą niepokoju, nawet robione na rynek amerykański
pachnidła z silnie zaakcentowanymi nutami białych kwiatów mają w
sobie łagodność i wdzięk. Perfekcyjnie operuje zapachem róży i
lilii. Pierwsza wymyśliła perfumy celowo oddziałujące na
podświadomość – pachnidło Tresor zawierające nutę zasypki dla
niemowląt Johnsons&Johnsons. Stworzyła ponad 40 kompozycji,
które trwale wpisały się w historię perfumiarstwa np. Paris YSL,
czy Eternity Calvina Kleina. Użytkowniczki jej perfum są wyjątkowo
często zaczepiane i pytane, czym tak ładnie pachną.
Bulgari pour Femme wraca właśnie do
perfumerii z nową kampanią reklamową. Jest delikatny i niezwykle
kobiecy dzięki połączeniu nut róży, mimozy i jaśminu. Stworzony
dla eleganckich kobiet na każdą okazję.
L de Lolita Lempicka – Twórcą
tego zapachu jest Maurice Roucel, który do grona mistrzów
perfumiarstwa awansował dzięki takim zapachom jak Gucci Envy czy
24,Fabourg Hermesa. Był pierwszym nosem, który pracował w
laboratorium Guerlaina po przejęciu firmy przez koncern LVMH.
Twierdził nawet, że udało mu się odtworzyć słynną guerlinadę,
której receptura nie została najwyraźniej udostępniona nowemu
właścicielowi. Roucel tworzy perfumy bardzo nowoczesne, które mają
nadążać za zmianą stylu życia współczesnej kobiety. L de
Lolita to zapach orientalno-smakowy, w którym można wyczuć zapach
wanilii, cynamonu i nieśmiertelnika. Stworzone dla kobiet lubiących
słodkie, dość wyraziste zapachy. Odpowiednie na wieczór.
KenzoAmour – Wykreował go
Olivier Cresp przy współpracy z Daphne Bugey. Cresp lubi pracować
w zespole – jest współtwórcą chociażby słynnego Angela
Thierry Muglera. To jemu zawdzięczamy istnienie takich zapachów jak
Lacoste pour Femme, Noa Cacharela czy L'eau par Kenzo, Light Blue Dolce&Gabbana. Lubi
eksperymenty i nie boi się odważnych wyzwań. W Kenzo Amour
połączył aromat ryżu, egzotycznych drzew azjatyckich, kadzidła i
kwiatu wiśni. Otrzymał w ten sposób zapach orientalny, odrobinę
mistyczny, lecz trzymający się dość blisko skóry. Stworzył go
dla osób o dużym poczuciu indywidualności, które nie wchodzą w
bliskie relacje ze wszystkimi ludźmi – dają się naprawdę poznać
tylko najbliższym.
Rzeczpospolita ok. 2008r
Bardzo ciekawy artykuł ;) Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńŚwietny artykuł i świetny temat. O kreatorach perfum mówi się zdecydowanie za mało. Marzy mi się przeczytanie książki z wywiadami właśnie z tymi najwybitniejszymi 'nosami'.
OdpowiedzUsuńTo proszę taką książkę napisać! Tymczasem może sama znajdę jakieś dwa wywiady w swoim archiwum z Sophia Grojsman i Albertem Morilasem
Usuń