wtorek, 22 kwietnia 2014

Woda inspiruje

www.facebook/coolwater

Z okazji wodnego szaleństwa, jakie wczoraj miało miejsce, kilka refleksji nt. perfum pachnących wodą.


www.facebook/coolwater
Perfumy inspirowane zapachem wody należą do najpopularniejszego nurtu ostatnich trzech dekad. I choć trend wyznaczył  pod koniec lat osiemdziesiątych Cool Water Davidoffa, na początku nie było łatwo. Aż siedmiu uznanych producentów perfum stwierdziło, że Cool Water nie odniesie sukcesu. Jego twórca Pierre Boudron nie rezygnował i udało mu się przekonać do swojego pomysłu mało znaną wówczas w świecie perfum firmę Davidoff. Pachnidło pojawiło się w sklepach w roku 1988 i po kilkunastu miesiącach stało się najlepiej sprzedającym się na świecie zapachem dla mężczyzn. Jego nowatorstwo polegało na zastąpieniu staroświeckiego akordu cytrusowego nutami wodnistych owoców i warzyw jak melon, arbuz czy ogórek. Zapach spodobał się nie tylko wyznającym zdrowy styl życia mężczyznom, lecz także nowoczesnym kobietom, które chętnie go używały. Dla nich w roku 1996 stworzono zapach Cool Water Woman. W tym roku bedzie można kupić Night Dive nową, bardziej zmysłową i do tego wspierającą szlachetną misje tworzenia morskich rezerwatów, wersje tego zapachu o czym pisałam w tym poście
www.facebook/isseymijake

Najważniejszym zapachem "wodnym" dla kobiet jest bez wątpienia L'Eau d'Issey Isseya Mijake. Perfumy z 1992 roku  okazały się tak wielkim przebojem, że doczekały się aż 50 wersji w tym sporo edycji limitowanych i męskich. 
www.facebook/armani

Innym ważnym na naszym rynku wodnym zapachem jest Acqua di Gio  Armaniego wylansowana w 1995 roku . Kompozycja ta powstała jako lżejszy odpowiednik perfum z 1992 roku o nazwie Gió.  Wody tej już praktycznie nie ma w sklepach, natomiast Acqua, tak w wersji dla mężczyzn jak i dla kobiet,  jest ciągle na liście bestsellerów. Doczekała się tez dwóch wersji specjalnych.


Jednym z ciekawszych zapachów wodnych jest Bulgari Aqua pour Homme, która pachnie mandarynką owiewaną morskim wiatrem, wodorostami rosnącymi w głębinach Morza Śródziemnego i rosnącym na skalistym brzegu zielem Santolina. W głębi pojawia się zmysłowa woń ambry, która budzi skojarzenia z zapachem morskiego wybrzeża i orzeźwiającym, delikatnym aromatem herbaty. Połączone z nutami wodnymi aromaty ziołowe sprawiają, że pachnidło ma wyrazistą i niepowtarzalną osobowość. Odpowiednie dla indywidualistów lubiących wypoczywać na łonie natury.
A jakie wodne perfumy należą do Waszych ulubionych?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz