sobota, 24 stycznia 2015

Reveal Calvina Keina - zapach ciała

zdj.www.facebook/CalvinKlein

Jest kilka marek perfumeryjnych, które rzadko mają rynkowe wpadki, a większość ich produktów trafia idealnie w gusta konsumentów. Należy do nich Calvin Klein,  sygnujący perfumy, które śmiało można kupować jako prezent. Dają bowiem prawie stuprocentowa gwarancję, że podarunek się spodoba. Perfumy tego domu mody królują w rankingach sprzedaży i zwykle tworzą całe linie zapachowe wraz z ich licznymi mutacjami i wersjami sezonowymi.

Recepta na sukces Calvina Kleina jest prosta i ta sama od lat. Rozpoznawalna marka, popularna modelka (lub model) , atrakcyjny i nowoczesny, minimalistyczny flakon bez udziwnień. Do tego wszechobecna i doskonale ukierunkowana reklama od telewizji przez billboardy po portale społecznościowe. Zapach ładny, nowoczesny, w żadnym wypadku nie eksperymentujący, przeciwnie dający wrażanie przyjaznego, brzmiącego znajomo, ale jednak zupełnie nowy.  No i jeszcze doskonała nazwa zrozumiała dla każdego i jednocześnie wieloznaczna. A to wszystko okraszone dużą ilością zmysłowości. Tak jest od czasów Obsession, poprzez cK One, aż po Eupohorię. Czy Reveal (z angielskiego - odsłonić) ma szansą wpisać się ten trend?  Myślę że tak, bo jest wystarczająco złożony i bogaty, żeby można w nim odkrywać ciągle coś nowego. Jednocześnie nie przytłacza mnogością komponentów i skomplikowaną konstrukcją. Zapach określany przez producenta jako nowa kategoria zapachowa słoneczno - orientalna. Ma przypominać zapach nagiego ciała. Zawiera ciekawie zestawione nuty takie jak m.in. wytrawna sól, modny, dający wrażenie wilgoci  wetiwer,  słodkawy irys i sandałowiec. Kolorystyka opakowania nawiązuje do "cielistego" charakteru zapachu.

Piramida zapachowa:
Nuta głowy: sól gruboziarnista, różowy pieprz, czarny pieprz, biały pieprz
Nuta serca: irys, ambra, akord solarny
Nuta bazy: drzewo sandałowe, kaszmeran, wetiwer, piżmo
 
www.calvinklein.com

www.twitter.com

8 komentarzy:

  1. Poszłam ostatnio do perfumerii by go sprawdzić. Ładny,acz zostaję przy CK Eupohoria :) W pracy bardzo dobrze się czuję w Contradiction :D

    OdpowiedzUsuń
  2. ech Euphoria zawsze będzie moją miłością, tego zapachu nie znam, ale przyjrzę się mu bliżej tzn. powącham...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Euphoria to fenomen. Powstało kilka jej wersji. Ja mam słabość Euphoria Blossom.

      Usuń
  3. Tylko Ossesion. czasem Obsession Night. Ale ten przetestuje przy najbliższej okazji

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dziwie sie. Obsession wyznaczyl nowe standardy - reklama, nazwa. I to chyba jedyny orientalny zapach tej marki.

      Usuń