czwartek, 22 stycznia 2015

Stella doceniona w internecie


www.stellamccartney.com
Kiedy pierwszy raz zetknęłam się z perfumami Stella Stelli McCartney, zlekceważyłam je. Miałam wrażenie, że koncepcja produktu jest niespójna. Dominujący w zapachu różany akord uznałam za pospolity i zbyt kulinarny. Nie podobała mi się kolorystyka opakowania. Biały karton wydawał mi się zbyt ascetyczny, a z kolei flakon zbyt ciemny i bury jak na perfumy różane.  Zapomniałam więc dość szybko o tym zapachu

zdj.www.fragranceexpert.com

Niedawno jednak zdecydowałam się przyglądnąć się Stelli ponownie...

W wolnych chwilach oglądam ostatnio filmy znanych i mało znanych perfumowych youtuber-ów. Zauważyłam, że choć od premiery w 2003 roku minęło już sporo czasu, ten zapach ciągle się podoba. Bardzo zaintrygował mnie pewien youtuber, który  w swoim rankingu umieścił go  obok Chanel i Shalimara.  Dał mu chyba nawet pierwsze miejsce. Znalazłam tez niedawno Stellę  wśród pięciu najlepszych perfum na zimę wg magazynu Harpers Bazaar

 Stella. Woda perfumowana i woda toaletowa, której premiera nastąpi w kwietniu. zdj. www.style.com
Kilka dni temu przeczytałam wywiad ze Stellą McCartney klik, w którym mówiła o perfumach. Wywiad ma oczywiście związek z planowana na kwiecień premierą wody toaletowej  Stella, jest jednak obszerny i dość osobisty. Bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie jej podejście do perfum.  Stwierdziła, że nie zgadza się z jednowymiarowym, kojarzonym z seksem, traktowaniem perfum.  


A potem wyjęłam z lodówki słoiczek konfitury, zrobionej  w maju z płatków róż... Trochę rozczarował mnie kolor, który bardzo się zmienił. Nie miał już intensywnego różowego  koloru.  Zrobił się ciemny i ponury jak... próbka perfum Stella. 

I teraz kiedy patrze ponownie na różaną Stellę widzę, że jest to jednak produkt dobrze przemyślany.  Jest tu  angielska tradycja, a w niej umiłowanie zapachów jednokwiatowych. W kolorze flakonu jest nawiązanie do konfitury z płatków róży... Dlatego już nie mogę doczekać się kwietniowej premiery wody toaletowej. Czym znowu zaskoczy Stella?



O perfumach Stella poczytacie na stronach fragrantiki


1 komentarz: